wtorek, 4 lutego 2014

Jak malowałem: Giant Rats.



Jak pomalowałem Giant Raty?

Witam Was serdecznie po dłuższej przerwie na kolejny wpis. Jak wcześniej wspominałem częstotliwość notek będzie mocno zróżnicowana, aczkolwiek nie znaczy to, że na warsztacie nic się nie dzieje. Z powodu sesji czasu jakby więcej, dlatego sporo nowych rzeczy klei się, schnie z podkładu, bądź po prostu czeka na swoją kolej do malowania.

W tej notce chciałbym przedstawić Wam coś nietypowego, a mianowicie Giant Raty, ale nie są to zwykłe Giant Raty. Mam na myśli to, że są one wykonane z Green Stuff’u przez moją dziewczynę (którą z miejsca pozdrawiam :)). Sam nie mam jakichkolwiek umiejętności plastycznych w tej materii, a same szczury oferowane przez GW nie odpowiadały mi do końca, ani cenowo, ani ze względu na swoją aparycję.

Stąd pomysł na ich ulepienie i pomalowanie:

Przygotowanie:
1) modele przykleiłem na podstawki klejem cyjanoakrylowym.
2) posypałem podstawki piaskiem, który przykleiłem wikolem.
3) podkładowanie czarnym spray'em.

Podstawowe kolory:
1) futro malowałem wymiennie kolorami Bestial Brown (Mourfang Brown) i Codex Grey (Dawnstone), aby nadać modelom odrobiny różnorodności.
2) pyszczki, łapy oraz ogony to kolor Dwarf Flesh (Ratskin Flesh).

Washe:
1) całe modele zostały pokryte Devlan Mud (Agrax Earthshade).

Wykończenia:
1) oczy pomalowane zostały kolorem Red Blood (Evil Sunz Scarlet).

Podstawki:
1) suchy pędzel piasku kolorem Codex Grey (Dawnstone).
2) nałożenie śniegu.




Tutaj jeszcze zdjęcie oddające różnicę wielkości i skali figurek oryginalnych GW i tych ulepionych:



Aby grupa szczurów została nakierowana w odpowiednie miejsce pola bitwy, potrzebują one drobnego wsparcia. Poganiacz, o którym mowa, został pomalowany podobnie jak szeregowy Clanrat, o których przeczytać możecie w poprzednich wpisach. 




 I ostatnie zdjęcia całego oddziału:



Mam nadzieję, że oddział żartobliwie nazywany przeze mnie „Pelikanami” przypadł Wam do gustu. 

Celedor



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz