sobota, 15 lutego 2014

Jak malowałem: Skaven Warlock Engineer.


Jak malowałem Skaveńskiego Inżyniera?

Witam Was ponownie w kolejnej notce, w której tym razem coś troszkę innego. Pod pędzel trafił pierwszy bohater z mojej szczurzej armii, który mam nadzieję będzie skutecznie prowadził w przyszłości w bój moją armię. Mimo, że jest to popularny plastikowy wzór inżyniera (zwanych elektrykami) z zestawu Wyspy Krwi to posiadał on więcej szczegółów, dlatego wymagał również niestandardowego podejścia do modelu, a także większej uwagi.

Przygotowanie:
1) model przykleiłem do podstawki klejem cyjanoakrylowym.
2) posypałem podstawkę piaskiem, który przykleiłem wikolem.
3) podkładowanie czarnym spray'em.

Kolory podstawowe:
1) szaty pomalowane zostały kolorem Ice blue (Lothern Blue).
2) zbroja, glewia i elementy muszkiety to Boltgun Metal (Leadbelcher).
3) spaczeniowe urządzenie na plecach, a także inne metalowe elementy pomalowałem kolorem Hashut Copper.
4) pysk, dłonie i nogi kolor Cadian Fleshtone.
5) ogon to Dwarf Flesh (Ratskin Flesh).
6) pazury, bandaże oraz kły pomalowane zostały Bleached Bone (Ushabti Bone).
7) czaszka na glewii to Skull White.
8) kolba muszkietu to Zandri Dust.


Washe:
1) na ciało i ogon nałożyłem Reikland Fleshshade.
2) cała reszta modelu to Devlan Mud (Agrax Earthshade).

Wykończenia:
1) zwashowaną szatę pomalowałem Ice blue (Lothern Blue), a następnie zmieszanym Ice Blue z kolorem Skull White w proporcjach 3:1.
2) na elementy spaczenia nałożyłem kolor Caliban Green, akcentując krawędzie Scorpion Green (Moot Green).
3) kable pomalowałem kolorem Scab Red (Khorne Red), potem rozjaśniając do Red Blood (Evil Sunz Scarlet). W przypadku koloru żółtego: zmieszałem  Flash Gitz Yellow z Bestial Brown (Mourfang Brown) w proporcjach 1:1, a następnie rozjaśniając samym Flash Gitz Yellow.
4) zbroja po nałożonym washu została pociągnięta nieprodukowanym już Dark Green Ink’iem. Aby nadać jej podniszczonego wyglądu krawędzi pomalowałem Boltgun Metal (Leadbelcher), na który następnie nałożyłem kolejną warstwę washa Devlan Mud (Agrax Earthshade). Końcowe wykończenie to Chainmail (Ironbreaker) na najbardziej wystających elementach.
5) ciało i ogon rozjaśniłem kolorem Cadian Fleshtone.

Podstawki:
1) suchy pędzel piasku kolorem Codex Grey (Dawnstone).

2) nałożenie śniegu.





Jak łatwo zauważyć model został pomalowany dokładniej od szeregowych clanratów czy niewolników. Oczywiście malowanie go nie zajęło mi aż tak dużo czasu, ze względu na założenia jakie sobie postawiłem. Dajcie znać czy Wam się podobało i do kolejnego wpisu!

Celedor

wtorek, 4 lutego 2014

Jak malowałem: Giant Rats.



Jak pomalowałem Giant Raty?

Witam Was serdecznie po dłuższej przerwie na kolejny wpis. Jak wcześniej wspominałem częstotliwość notek będzie mocno zróżnicowana, aczkolwiek nie znaczy to, że na warsztacie nic się nie dzieje. Z powodu sesji czasu jakby więcej, dlatego sporo nowych rzeczy klei się, schnie z podkładu, bądź po prostu czeka na swoją kolej do malowania.

W tej notce chciałbym przedstawić Wam coś nietypowego, a mianowicie Giant Raty, ale nie są to zwykłe Giant Raty. Mam na myśli to, że są one wykonane z Green Stuff’u przez moją dziewczynę (którą z miejsca pozdrawiam :)). Sam nie mam jakichkolwiek umiejętności plastycznych w tej materii, a same szczury oferowane przez GW nie odpowiadały mi do końca, ani cenowo, ani ze względu na swoją aparycję.

Stąd pomysł na ich ulepienie i pomalowanie:

Przygotowanie:
1) modele przykleiłem na podstawki klejem cyjanoakrylowym.
2) posypałem podstawki piaskiem, który przykleiłem wikolem.
3) podkładowanie czarnym spray'em.

Podstawowe kolory:
1) futro malowałem wymiennie kolorami Bestial Brown (Mourfang Brown) i Codex Grey (Dawnstone), aby nadać modelom odrobiny różnorodności.
2) pyszczki, łapy oraz ogony to kolor Dwarf Flesh (Ratskin Flesh).

Washe:
1) całe modele zostały pokryte Devlan Mud (Agrax Earthshade).

Wykończenia:
1) oczy pomalowane zostały kolorem Red Blood (Evil Sunz Scarlet).

Podstawki:
1) suchy pędzel piasku kolorem Codex Grey (Dawnstone).
2) nałożenie śniegu.




Tutaj jeszcze zdjęcie oddające różnicę wielkości i skali figurek oryginalnych GW i tych ulepionych:



Aby grupa szczurów została nakierowana w odpowiednie miejsce pola bitwy, potrzebują one drobnego wsparcia. Poganiacz, o którym mowa, został pomalowany podobnie jak szeregowy Clanrat, o których przeczytać możecie w poprzednich wpisach. 




 I ostatnie zdjęcia całego oddziału:



Mam nadzieję, że oddział żartobliwie nazywany przeze mnie „Pelikanami” przypadł Wam do gustu. 

Celedor